img

PATRON NIEPODLEGŁEJ

PATRON NIEPODLEGŁEJ – Aleksander Ścios

Ksiądz Jerzy mówił językiem prostym i twardym. Zadziwiająco twardym, jak na człowieka     o wątłych siłach fizycznych. Wtedy nie wiedziałem, skąd wypływa ta twardość i gdzie leży źródło siły. Dziś wiem. Wiem też, że chcąc doświadczyć darów Jego świętości, nie wolno łagodzić słów Księdza Jerzego, nie wolno ich rozmiękczać. Dlatego ten tekst będzie prosty i twardy, bez „światłocienia”, które jest mową oszustów.

Biada społeczeństwu, którego obywatele nie rządzą się męstwem!” – wołał Ksiądz Jerzy        w homilii wygłoszonej 8 października 1984 r. w kościele OO. Kapucynów w Bytomiu  i cytując dalej słowa prymasa Wyszyńskiego, przestrzegał: „Przestają być wtedy obywatelami, stają się zwykłymi niewolnikami. Jeżeli obywatel rezygnuje z cnoty męstwa, staje się niewolnikiem i wyrządza największą krzywdę sobie, swej ludzkiej osobowości, rodzinie, grupie zawodowej, narodowi, państwu, Kościołowi; chociaż byłby łatwo pozyskany dla lęku i bojaźni, dla chleba i względów ubocznych…”.

… 30 października 1982 roku, podczas Mszy św. za Ojczyznę, Ksiądz Jerzy powiedział:”Człowiek, który daje świadectwo prawdzie, jest człowiekiem wolnym nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia, nawet w obozie czy więzieniu. Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, gdyby ta większość nie zapominała, co było dla niej prawdą jeszcze przed niespełna rokiem, stalibyśmy się narodem wolnym duchowo już teraz. A wolność zewnętrzna czy polityczna musiałaby przyjść prędzej czy później jako konsekwencja tej wolności ducha i wierności prawdzie.Zasadniczą sprawą przy wyzwoleniu człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku. Lęk rodzi się przecież z zagrożenia. Lękamy się, że grozi nam cierpienie, utrata jakiegoś dobra, utrata wolności, zdrowia czy stanowiska. I wtedy działamy wbrew sumieniu, które jest przecież miernikiem prawdy. Przezwyciężamy lęk, gdy godzimy się na cierpienie lub utratę czegoś            w imię wyższych wartości. Jeżeli prawda będzie dla nas taką wartością, dla której warto cierpieć, warto ponosić ryzyko, to wtedy przezwyciężymy lęk, który jest bezpośrednią przyczyną naszego zniewolenia. Chrystus wielokrotnie przypominał swoim uczniom: „Nie bójcie się. Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a nic więcej uczynić nie mogą”.

… Wbrew kłamstwom utytułowanych oszustów, z męczeństwa Księdza Jerzego nie wyrosło żadne „dobro” III RP. To państwo zbudowano na akceptacji zbrodni i oparto na zbójeckim pakcie. Jest ono zaprzeczeniem wartości, za które zginął święty Jerzy,  a rządzący nim ludzie odrzucili przesłanie Kapelana Solidarności.  Jak wielokrotnie pisałem – Ksiądz Jerzy nie mógł dożyć czasów III RP. Państwo tworzone przez Kiszczaka i Jaruzelskiego, hołubiące bandytów, kapusiów  i tchórzy- zabiłoby Go ponownie. Jeśli słowa świętego Jerzego staną się drogowskazem, On sam będzie Patronem naszych działań. Opiekunem ludzi – choćby nielicznych, którzy w dążeniach długiego marszu – budowaniu prawdziwych elit i tworzeniu od podstaw fundamentów państwowości, widzą drogę do Niepodległej. …

Całość felietonu na stronie internetowej: https://bezdekretu.blogspot.com/2020/10/patron-niepodlegej.html#more

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o