img

Niedokończona homilia … Niedokończone śledztwo …


(cytat DEON.PL) Wiadomość o porwaniu księdza Jerzego Popiełuszki, legendarnego kapelana i przyjaciela „Solidarności”, lotem błyskawicy obiegła całą Polskę. Był 19 października 1984 roku. Wielu nie chciało w to uwierzyć. Pytali, jak to możliwe, by stało się coś złego tak dobremu człowiekowi, który był przyjacielem i towarzyszem ludzi prześladowanych i duchowo zagubionych? Jak mogła stać się krzywda temu, który głosił Słowo Boże, wzywał do przebaczenia, wprowadzał swoją osobą pokój?

(Andrzej Witkowski „Szukając sprawców zła” rozmawiał Leszek Pietrzak wydawca „Bollinari” 2016rok)

„Jeśli otrzymałby Pan propozycję ponownego prowadzenia śledztwa w sprawie mordu na ks. Popiełuszce, czy przyjmie ją Pan?

Ja już taka wolę wyraziłem. Złożyłem wniosek o przewrócenie do czynnej służby w prokuraturze… 4 marca 2016 roku.

Do kogo był skierowany?

Do Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry… Bardzo chciałbym, aby ta wiążąca dla mojego statusu zawodowego decyzja uwzględniała moje wieloletnie zabiegi o pozwolenie mi na dokończenie napoczętego przed laty, wciąż otwartego śledztwa dotyczącego zabójstwa bł. księdza Jerzego Popiełuszki.

Czyli krótko mówiąc już Pan wyraził wolę powrotu do tej sprawy?

Tak, wyraziłem swoją wolę powrotu do sprawy księdza Jerzego Popiełuszki.”

(fragment wywiadu z Tadeuszem Płużańskim rozmawiał Tomasz D. Kolanek Portal internetowy Pch24.pl)

„…Dygnitarze III RP nigdy nie chcieli wyjaśnić wszystkich okoliczności związanych z tragiczną śmiercią ks. Jerzego. Przypomnę tylko dramatyczne próby podejmowane przez prokuratora Andrzeja Witkowskiego, któremu dwukrotnie, niemalże w przededniu skierowania do sądu aktów oskarżenia w tej sprawie, odbierano śledztwo. A prokurator Witkowski był na tropie rzeczy fundamentalnej – na drodze do stwierdzenia tego, że za śmiercią kapelana „Solidarności” stoi związek przestępczy o charakterze zbrojnym, z towarzyszami Jaruzelskim i Kiszczakiem na czele. I to właśnie ci czerwoni dyktatorzy powinni w pierwszej kolejności odpowiadać za tę oraz inne zbrodnie PRL. Dopóki sprawa zabójstwa księdza Jerzego Popiełuszki nie zostanie rozwikłana, dopóty nie będziemy mogli mówić o normalnym, niepodległym państwie polskim, a tylko o PRL-bis. Dopóki nie zostanie zatrzymana przyklepana przy okrągłym stole abolicja dla komunistycznych zbrodniarzy, obowiązująca po dzień dzisiejszy, dopóty męczeńska śmierć ks. Jerzego pozostanie skazą na naszej narodowej tożsamości. Jeśli nadal nie będzie ku temu woli politycznej, to moim zdaniem, zostanie zakończona tak jak w przypadku śledztwa prokuratora Witkowskiego. Widać wyraźnie, że w Polsce wciąż są potężne siły, które mogą zablokować każdą walkę o prawdę. Z drugiej strony, to istne kuriozum, że w roku 2017, po tylu latach ciężkiej pracy Andrzeja Witkowskiego, zostaje wyznaczony nowy prokurator do tej sprawy. Musi on wertować kilometry akt. Nie podważam oczywiście pracy i zaangażowania prokuratora Góry – uważam, że jest on świetnym specjalistą i na pewno zrobi wszystko, abyśmy dowiedzieli się, co takiego stało się w październiku 1984 roku. Nie zmienia to jednak faktu, że nasuwa się pytanie: dlaczego sprawy nie oddano po raz trzeci prokuratorowi Witkowskiemu, który już dwukrotnie był bliski jej zamknięcia? Wygląda to na celowe utrudnianie, żeby nie powiedzieć – tuszowanie śmierci ks. Jerzego: „niech sprawcy i świadkowie umrą, żeby całą sprawę pozostawić do osądzenia historykom. Nie! Nie tędy droga!…”

Panie Prokuratorze Generalny mija 35 lat od uprowadzenia ks. Jerzego. Mija ponad 3 lata od złożonego wniosku Pana prokuratora Andrzeja Witkowskiego. Czy czas „Dobrej Zmiany” minął?

22 września 2019 roku na zaproszenie Stowarzyszenia Patriotyczne Polkowice w polkowickim kinie odbył się koncert Bartłomieja Kurowskiego, który wykonał miedzy innymi utwór zatytułowany „Niedokończona homilia” do słów Andrzeja Witkowskiego – posłuchajcie.

Niedokończona homilia

Słowa Andrzej Witkowski, muzyka Bartłomiej Kurowski

Porwałeś się na czerwony bastion zła

Po ludzku kruszynko drobna, chora

Z niebios przesłania uwiłeś bat

By dobrem bestię pokonać

Kochałeś ludzi, gdziekolwiek wśród nich

Stąpały twe święte stopy

Byłeś nam bratem niosącym krzyż

Niepomnym na ziemskie wyroki

Mówiłeś otwarcie o wszystkim, co

Na indeks wpisała cenzura

O ludziach prostych idących pod prąd

Siepaczy w niebieskich mundurach

Wołałeś o wolność dla więźniów, o chleb

O Prawdę i Sprawiedliwość

Gromadząc rzesze modlących się

Nad ludzkich praw mogiłą

Chociaż cię mierził Judasza węch

Ten sam wciąż śledził samochód

Zaniosłeś kawę oprawcom z SB

Bo mróz siarczysty ich dopadł

Wciąż tłumaczyłeś spokojnie, że

– miłości dźwigając brzemię-

Zapłaty nie wart jest tylko plew

A prawda ma swoją cenę

Porwali Cię z drogi, wywieźli gdzieś

Więzili stosując tortury

Nie dając się złamać wybrałeś śmierć

By w Polsce runęły mury

Choć tyle minęło od tamtych dni

Głowę otoczył złocisty nimb

Twoja homilia cały czas trwa

Jak nieśmiertelna jest miłość Twa

Zstąp księże Jerzy jeszcze ten raz

Na kręte polskie drogi

Dokończ homilię, usuń z nich głaz

Ludzkich grzechów zniewoleń

Dodaj komentarz

avatar
  Subscribe  
Powiadom o