„MY I ONI”
33 lata temu podział na MY i ONI funkcjonował w świadomości społecznej. Był prosty i klarowny.
…Od początku okupacji Sowieckiej wśród naszych rodaków utrwalił się podział na My i Oni. Prosty i klarowny. My – Polacy, patrioci, kochający wolność, własną tradycję, kulturę, kochający Boga i starający się żyć zgodnie z zasadami dekalogu. Oni – obcy, komuniści, zdrajcy własnego narodu, czerwoni, partyjniacy(PZPR), konformiści, wrogowie Boga i Kościoła, którym było wszystko jedno kto i jak będzie nimi kierował, aby tylko im było „dobrze”. My i Oni. …
27 maja 2023roku godzina 10:00, na polkowickim rynku przed kamienicą nr 27 gromadzi się niewielka ilość ludzi około 30 osób. Przybyli proboszczowie trzech polkowickich parafii ks. dr Marek Kluwak, ks. dr Jarosław Święcicki, ks. Marek Pluskota. Obecny jest przewodniczący NSZZ „Solidarność” w KGHM Polska Miedź S.A. O/ZG „Rudna” Marcin Kaczanowski, przewodniczący Rady Miejskiej Zdzisław Synowiec i reprezentujący burmistrza Polkowic pan Roman Tomczak. Wśród zebranych są byli członkowie wspólnoty Duszpasterstwa Ludzi Pracy (DLP) „MOST” działającego w latach 80’ ubiegłego wieku i członkowie Komitetu Obywatelskiego Solidarność w Polkowicach działającego na przełomie lat 80’ i 90’. 33 lata temu 27 maja 1990 roku odbyły się pierwsze wolne wybory do rad gmin. Na pamiątkę tego wydarzenia Sejm ustanowił w 2000 r. Dzień Samorządu Terytorialnego, święto wszystkich pracowników samorządowych. O tamtych wydarzeniach z przed lat z inicjatywy członków DLP i KO „Solidarność” w Polkowicach została odsłonięta Tablica Pamięci – Służba Uczciwość Poświęcenie. Co poprzedziło, jakie działania i kim były osoby, które po blisko 45 latach okupacji Związku Sowieckiego podjęły wysiłek, aby również na naszym polkowickim podwórku doszło do odzyskania w wymiarze lokalnym niepodległości i suwerenności. Próbą odpowiedzi na to pytanie była wystawa na którą składało się 16 plansz na 8 tablicach. Została ona ustawiona przed bocznym wejściem do ratusza i zatytułowana „Duszpasterstwo Ludzi Pracy „MOST” w Polkowicach, Komitet Obywatelski Solidarność w Polkowicach. Formacja. Działalność. Służba. 1980-1990.”
Uroczystość odsłonięcia tablicy była poprzedzona Mszą Świętą w kościele pw. św. Barbary w intencji „O Boże błogosławieństwo dla mieszkańców Polkowic i łaskę nieba dla tych wszystkich, których już nie ma wśród nas”.
Wychodząc z kościoła grupa zatrzymała się przed wystawą, autor Wojciech Fenrich były przewodniczący KO Solidarność w Polkowicach wówczas powiedział, że „… w trakcie zbierania i pozyskiwania materiału do tej wystawy okazało się, że nie dysponuje żadnym zdjęciem z działalności Komitetu Obywatelskiego a fotografii Duszpasterstwa jest tyle co przysłowiowy „kot napłakał”… .” i dodał „…Mam nadzieję, że tych kilkanaście plansz nie tylko nam przypomni o tych minionych latach wspólnego zaangażowania w obronie Wiary, Prawdy i Wolności, ale zachęci młode pokolenia aby zapoznać się z naszą lokalną historią i drogą dochodzenia do suwerenności i samorządności lokalnej. Bo o ideałach trzeba przypominać i o ludziach chcących wcielać je w życie.”
Przychodząc i stając przed „Tablicę Pamięci”, prowadzący uroczystość powitał wszystkich przybyłych i wspólnie odśpiewano hymn państwowy Mazurek Dąbrowskiego. Następnie głos zabiera w imieniu burmistrza Polkowic rzecznik prasowy pan Roman Tomczak. Po wystąpieniu przedstawiciela burmistrza głos zabrał Wojciech Fenrich, który przybliżył inicjatywę i idee umieszczenia „Tablicy Pamięci” w kontekście historycznym, ale również mającą „…upamiętnić tak wiele skromnych i bezimiennych osób, które w niepewnym jeszcze czasie odważyły się podjąć wyzwanie. Wyzwanie bycia Wolnym.” Tablicę odsłaniają, przedstawicielka KO Solidarność Julita Sejud i Elżbieta Paluch działająca we wspólnocie Duszpasterstwa Ludzi Pracy jak również w KO Solidarność. Poświęcenia „Tablicy” dokonuje ks. dr Jarosław Święcicki proboszcz Parafii pw. św. Michała Archanioła, który między innymi tak mówił: „… aby ta tablica była pamiątką, symbolem, przypominając naszą historie i dla młodego pokolenia, i wszystkich innych ludzi, którzy będą przechodzić obok tej tablicy. Aby była taką „prowokacją” do stawiania pytań – co to jest za tablica? I co wydarzyło się właśnie w tym miejscu przed 33 laty?” Na zakończenie uroczystości zostały złożone kwiaty pod Tablicą Pamięci Służba Uczciwość Poświęcenie. Jeszcze wspólne pamiątkowe zdjęcie i wspomnienia, które przewijały się w każdej wypowiedzi już nielicznych świadków tamtej minionej epoki. Kim byli? Ilu ich było? (fragment wystąpienia Wojciecha Fenrich. Całość pod informacją) „…Ze względów zdrowotnych nie wszyscy mogli przybyć na dzisiejszą uroczystość. Wielu tych, którzy tworzyli Duszpasterstwo Ludzi Pracy czy Komitet Obywatelski nie ma już pośród nas… Odważnych, podejmujących walkę z kłamstwem, zdradą i złem jakim była komunistyczna niewola, chcących żyć w Prawdzie tej duchowej i tej realnej nigdy nie było wielu… Wielka nadzieja i zaangażowanie towarzyszyły członkom KO w tych początkach budowania odradzającej się wolnej Polski. Wielu z nas przyświecała idea, służby, uczciwości i pracy wykonywanej z poświeceniem dla dobra mieszkańców lokalnej społeczności. Wierzyliśmy, że jest to możliwe, że tym razem się uda… Już na samym początku w rodzącej się wolnej Polsce nie wszyscy dochowali wierności tym pierwotnym ideałom: służbie, poświęceniu, uczciwości. W pogoni za „zachodnim dobrobytem” zostaliśmy uśpieni i zahipnotyzowani, zamiast My i Oni przyjęliśmy hasło „Jedności Narodowej czy też Zgoda Buduje” tylko kto nam te hasła podawał, kto nam te hasła kazał realizować i w nie wierzyć? To byli ci sami „Oni” ze „wschodu” – kaci i zdrajcy plus ich nowi sprzymierzeńcy z tzw. „zachodu”. Ci starzy – cieszą się nadal bezkarnością za lata własnych rządów w PRL, a nowi przejmują ich ideologię chcąc na nowo pozbawić nas suwerenności jako narodu. Kreowane są fałszywe autorytety moralne, którym nie przeszkadza sędzia kradnący w sklepie, celebryta rozjeżdżający po pijaku ludzi i bandyta chowany z honorami na Powązkach…”
Organizatorów tej inicjatywy wsparło Stowarzyszenie Patriotyczne Polkowice. Już na początku lutego tego roku inicjatywa została przyjęta z aprobatą i zapewnieniem o ewentualnym wsparciu ze strony burmistrza Polkowic Łukasza Puźnieckiego. Na Sesji Rady Miejskiej w dniu 28 lutego 2023r koordynujący przygotowania do umieszczenia „Tablicy” Wojciech Fenrich powiedział: „…zapraszam i zwracam się z prośbą do obecnych władz samorządowych o uwzględnienie tego przedsięwzięcia w kalendarzu uroczystości jakie są, lub będą planowane w Dniu Samorządu Terytorialnego i 33 rocznicę pierwszych wolnych wyborów. Mamy nadzieję, że nasza inicjatywa spotka się z Waszym poparciem oraz że rozpropagujecie wydarzenie odsłonięcia pamiątkowej tablicy w swoich środowiskach. Zapraszamy do uczestnictwa w tym wydarzeniu wszystkich, którym idea „Służby, Uczciwości i Poświęcenia” w pracy na rzecz społeczności lokalnej jest bliska.” W ślad za tymi słowami zostaje skierowane oficjalne pismo do Gazety Polkowickiej z prośbą o zamieszczenie informacji o tej inicjatywie, aby ta dotarła do jak najszerszego grona. Jednak w żadnym numerze poczynając od kwietnia nie ukazała się stosowna nawet mała wzmianka. 27 maja Dzień Samorządu Terytorialnego. Święto lokalnej samorządności w uroczystości odsłonięcia „Tablicy” lokalny samorząd reprezentują dwie osoby, Przewodniczący Rady Miejskiej Zdzisław Synowiec i wysłannik burmistrza Pan Roman Tomczak. Gazeta Polkowicka (jej pracownicy „dziennikarze”) wydawana przez Urząd Gminy Polkowice (pismo samorządowe) nie zamieszcza na swoich stronach jakiejkolwiek informacji o odsłonięciu „Tablicy Pamięci – Służba Uczciwość Poświęcenie”, jak również brak jest jakiejkolwiek wzmianki o święcie i Dniu Samorządu Lokalnego. Dlaczego…? W jaki sposób obecni „samorządowcy” chcą zachować pamięć i prawdę o naszej lokalnej tożsamości? W jaki sposób obecni „samorządowcy” chcą zachować pamięć i prawdę o wkładzie naszej lokalnej społeczności w walce o wolną i suwerenną Ojczyznę Polskę? W tym oficjalnym Dniu Samorządu Terytorialnego, na jedynej uroczystości jaka odbyła się na terenie naszego miasta nie pojawił się żaden radny obecnej kadencji, żaden reprezentant administracji samorządowej. (jedyne dwie osoby wymienione wyżej) Nie było również żadnego reprezentanta samorządu powiatowego.
Pytanie. Czy już nikt z „samorządowców” Polkowic nie identyfikuje się z ideą wykutą na tablicy? Służba Uczciwość i Poświęcenie.
Ustawa o samorządzie gminnym. Stan prawny aktualny na dzień: 27.09.2023.
Art. 23a. Tekst: Ślubowania radnego:
„Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców.”
Wystąpienie Wojciecha Fenrich 27.05.2023
Panie i Panowie Radni, czcigodni Kapłani, zaproszeni goście, mieszkańcy Polkowic.
Serdecznie witam i cieszę się, że przyjęliście nasze zaproszenie i że jesteście obecni.
Szczególnie chcę powitać tych wszystkich, którzy kilkadziesiąt lat temu zawiązali wspólnotę Duszpasterstwa Ludzi Pracy MOST , a później z tej waszej Troski, Wiary i Nadziei współtworzyliśmy Komitet Obywatelski Solidarność. Ze względów zdrowotnych nie wszyscy mogli przybyć na dzisiejszą uroczystość. Wielu tych, którzy tworzyli Duszpasterstwo Ludzi Pracy czy Komitet Obywatelski nie ma już pośród nas…
Na końcowej planszy wystawy, którą mijaliśmy dochodząc tu do tego miejsca można przeczytać takie słowa: Po 45 latach zakończyła się kolejna epopeja w dziejach naszej Ojczyzny w dążeniu do odzyskania niepodległości i suwerenności. Dziś mija od tego wydarzenia dokładnie 33 lata i powtarzając za profesorem Andrzejem Nowakiem: że „Prawdziwy patriotyzm to pozbawione fajerwerków działania…” Śmiem stwierdzić, że tak wówczas, tak i dziś, nasza Ojczyzna Polska i nasze miasto Polkowice potrzebuje ludzi, którzy swoim zaangażowaniem i bezinteresownością będą kierować się wartościami opartymi na dekalogu gdzie „Bóg, Honor i Ojczyzna” będą tą ideą i drogowskazem w codziennym życiu osobistym i społecznym. W tym miejscu trzeba przypomnieć pewne wydarzenia z naszej historii bo bez tego wielu naszych młodych rodaków i nie tylko, nie będzie mogło zrozumieć postaw i działań ludzi tworzących Duszpasterstwo i Komitet Obywatelski.
Od 1944 roku przez 46 lat my Polacy byliśmy zmuszeni żyć w systemie, który został nam siłą narzucony przez okupanta jakim był ZSRR dzisiejsza Rosja, któremu służyli również polscy komuniści. Ale walka z narodowymi zdrajcami i kolejnymi okupantami rozpoczyna się dwa wieki wcześniej, bo już w 1768r. Począwszy od zawiązania Konfederacji Barskiej w obronie wiary katolickiej i niepodległości Rzeczypospolitej. Jednak jako państwo tracimy swoją wolność na ponad 123 lata. Poprzez kolejne zrywy, powstania i pracę od podstaw…, kultura, tradycja i wiara przetrwała w narodzie, a polskość wciąż się odradzała aż do odzyskania niepodległości w 1918r.
Jednak po II wojnie światowej siły Polskiej Tradycji odzyskiwania Niepodległej uległy dotkliwym zmianą. Niemiecki nazizm i Rosyjski komunizm doprowadził do przerwania ciągu pokoleń mordując setki tysięcy polskich elit, dla których zawołanie Bóg Honor Ojczyzna było nadrzędną sprawą, było „Świętą Sprawą”. 46 lat PRL to okres atrapy polskości. Miejsce wymordowanej elity zajęli „inni uznając polskość za nienormalność”. Namiestnicy Kremla nad Wisłą posłusznie wykonywali polecenia likwidując w społeczeństwie kolejne zrywy wolnościowe i niepodległościowe poczynając od podziemia antykomunistycznego, gdzie walczących historia nazwała Żołnierzami Wyklętymi, Poznań 1956r Gdańsk i Szczecin 1970 rok, Radom 1976, aż do roku 1980 gdzie po fali strajków w całym kraju dyktatura komunistyczna zezwala na powstanie 10 milionowego ruchu społecznego pod szyldem NSZZ Solidarność.
Nowa energia wstąpiła w społeczeństwo, ponownie kolejne pokolenie rozpoczęło walkę o Niepodległość i Suwerenność Polski. Rozbudziły się nadzieję na odzyskanie upragnionej Wolności. Od początku okupacji Sowieckiej wśród naszych rodaków utrwalił się podział na My i Oni. Prosty i klarowny. My – Polacy, patrioci, kochający wolność, własną tradycję, kulturę, kochający Boga i starający się żyć zgodnie z zasadami dekalogu. Oni – obcy, komuniści, zdrajcy własnego narodu, czerwoni, partyjniacy, konformiści, wrogowie Boga i Kościoła, którym było wszystko jedno kto i jak będzie nimi kierował, aby tylko im było „dobrze”. My i Oni. To właśnie MY – w powstającej Solidarności zaczynamy dostrzegać szansę odzyskania utraconej wolności. A ONI? ONI przygotowali tym milionom trzynastego grudnia 1981r. Stan Wojenny. Okupanci własnego narodu jakimi byli komuniści na pasku Rosji Sowieckiej bezkarni aż do dzisiaj zaczynają mordy, więzienia, szykany, prześladowania tych wszystkich, którzy głośno i z otwartą przyłbicą odważyli się przeciwstawiać Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego pod kierownictwem Wojciecha Jaruzelskiego. Te wydarzenia jeszcze dobitniej utrwaliły klarowny i czytelny podział na MY i ONI. Okres dekady lat osiemdziesiątych to zastraszenie większości Polaków, którzy w porywie serca poszli w sumie za niewielką grupą patriotów pragnących wykorzystać bunt społeczny przeciw ówczesnej okupacyjnej władzy jakim było PRL. Z tych nielicznych którzy podejmują jeszcze walkę, ONI dosłownie eliminują pozbawiając wielu życia, lub przymuszają do wyjazdu z Polski. Gaśnie w narodzie nadzieja na wolność.
Podjęta próba przez naszych rodaków – przez wielu tu dzisiaj razem z nami stojących – o przywrócenie godności ludzkiej i wolności osobistej pod okupacją Sowiecką jaką były strajki sierpniowe roku 1980 nie była by możliwa bez Nadziei i Wiary, i wsparcia duchowego Kościoła. To na bramie nr 2 Stoczni Gdańskiej umieszczono święte obrazy i portret Jana Pawła II. W klapie marynarki Lecha Wałęsy był wpięty znaczek Matki Boskiej Częstochowskiej a na szyi zawieszony różaniec. Ci nieliczni, którzy pozostali w Ojczyźnie tworzą wiele niepodległościowych podziemnych organizacji. Są i organizacje jawne, które wspiera Kościół dając Nadzieje, że poprzez modlitwę i pracę od podstaw przywróci się na nowo godność i wolność osobistą. Między innymi powstają wspólnoty Duszpasterstw Ludzi Pracy. Również w Polkowicach przy jedynej wówczas parafii pw. św. Michała Archanioła zawiązuje się Duszpasterstwo przyjmując nazwę MOST. Ilu ich było?
Odważnych, podejmujących walkę z kłamstwem, zdradą i złem jakim była komunistyczna niewola, chcących żyć w Prawdzie tej duchowej i tej realnej nigdy nie było wielu. Ale to dzięki Waszej wspólnocie powstaje oddolny ruch społeczny jakim był Komitet Obywatelski w Polkowicach. Styczeń, luty 1989 roku rozmowy w Magdalence. Okrągły Stół. 4 czerwca kontraktowe wybory do parlamentu.
Tamten okres (lat 81’ – 90’) próbuje się przemilczeć. Próbuje się dyskredytować takie środowiska jak Duszpasterstwo Ludzi Pracy czy Komitet Obywatelski Solidarności. Jeszcze dziś są osoby w naszym społeczeństwie chcące umniejszyć dokonania tych, którzy w czasie dyktatury komunistycznej PRL z pomocą Kościoła Katolickiego chciały realizować dążenia wolnościowe i niepodległościowe. To już wtedy przed 33 laty były jednostki, które „służyły” ale nie dla Polski o czym możemy się dowiedzieć dopiero dziś. Dlatego wielu chciało i chce, aby o tamtych czasach mówiono jak najmniej a może i wcale.
Wielka nadzieja i zaangażowanie towarzyszyły członkom KO w tych początkach budowania odradzającej się wolnej Polski. Wielu z nas przyświecała idea, służby, uczciwości i pracy wykonywanej z poświeceniem dla dobra mieszkańców lokalnej społeczności. Wierzyliśmy, że jest to możliwe, że tym razem się uda. Dlatego 27 maja 1990 roku do wyborów, Komitet Obywatelski deleguje 18 kandydatów a dwóch otrzymuje nasze poparcie. Wszyscy wygrywają w swoich okręgach i wchodzą w skład liczącej 28 (dwudziestu ośmiu) radnych Rady Gminy. Już na samym początku w rodzącej się wolnej Polsce nie wszyscy dochowali wierności tym pierwotnym ideałom: służbie, poświęceniu, uczciwości. W pogoni za „zachodnim dobrobytem” zostaliśmy uśpieni i zahipnotyzowani, zamiast My i Oni przyjęliśmy hasło „Jedności Narodowej czy też Zgoda Buduje” tylko kto nam te hasła podawał, kto nam te hasła kazał realizować i w nie wierzyć? To byli ci sami „Oni” ze „wschodu” – kaci i zdrajcy plus ich nowi sprzymierzeńcy z tzw. „zachodu”. Ci starzy – cieszą się nadal bezkarnością za lata własnych rządów w PRL, a nowi przejmują ich ideologię chcąc na nowo pozbawić nas suwerenności jako narodu. Kreowane są fałszywe autorytety moralne, którym nie przeszkadza sędzia kradnący w sklepie, celebryta rozjeżdżający po pijaku ludzi i bandyta chowany z honorami na Powązkach.
Jako pokolenie, które doświadczyło tego wszystkiego w minionych 50 latach naszej historii, tego jak próbowano z nas zrobić „homosowietikusa” a obecnie „Europejczyka” winniśmy pokazywać i uczulać na zagrożenia jakie nadal płyną już nie tylko ze wschodu ale i z zachodu.
Dlatego tą tablicą chcemy upamiętnić tak wiele skromnych i bezimiennych osób, które w niepewnym jeszcze czasie odważyły się podjąć wyzwanie. Wyzwanie bycia Wolnym. Gdzie bez Wiary, bez Kościoła, bez ludzi Kościoła nie odzyskalibyśmy dzisiejszej wolności. Dziś już to nieliczne grono tych odważnych z minionych lat zadaje sobie pytanie czy znajdą się kolejne pokolenia, które staną w obronie PRAWDY i WIARY? A może w społeczności nastąpiła utrata wiary, iż można zbudować otaczającą nas rzeczywistość na prawdzie i uczciwości? Może teraz jest tylko czas dla przysłowiowych „cwaniaków” , którzy myślą, że hipokryzją, konformizmem, wyrafinowaniem, można osiągnąć i dojść do „zadowolenia” i dobrobytu?
Ja Nadal wierzę, że są wśród naszych rodaków są osoby, które swoim świadectwem życia, uczciwością i poświęceniem będą realizować ten sam od pokoleń testament oparty na dekalogu gdzie „Bóg Honor Ojczyzna” to nadrzędna sprawa. Po to, by „…Być wolnym, być u siebie – Być Polakiem w Polsce.”
Dodaj komentarz